Towarzystwa Historycznego "ROK 1920"

Michał M.

Premiera filmu Hoffmana już za tydzień. Póki co opinię o filmie można próbować sobie wyrobić oglądając trzy dostępne w sieci zwiastuny tego filmu. Jaki jest poziom militariów zaprezentowanych w tym materiale? Czy patrząc na to co pokazują zwiastuny widzimy prawdziwy obraz mundurów i broni używanej w tamtej wojnie?

Generalnie trzeba powiedzieć, że wygląda to całkiem dobrze. W zwiastunach widać różnorodność polskich mundurów tamtego okresu. Są mundury wz 19 i wz 17, koszule amerykańskie, mundury wielkopolskie, halle rowskie i piękne ułanki. Prawidłowo pokazane są także takie smaczki jak np mundury żandarmów i telefonistów. Pokazanie tak szerokiego przekroju mundurów to wielki plus dla twórców filmu. Niemały udział mają tu grupy rekonstrukcyjne które przyjechały na plan w kopiach mundurów szytych za własne pieniądze i bynajmniej nie na potrzeby filmu.

Generalnie dobrze wygląda też dobór broni. Polacy strzelają z mauserów i manlicherów, a nawet enfieldów. Dzielna Natasza zaś ma krótkiego berthiera. Co do broni białej to zauważyłem szable polskie, francuskie i austriackie. Nie ma wątpliwości, że obok wielu innych te modele także występowały na wyposażeniu wojsk polskich 1920 roku. Bardzo cieszy pokazanie w zwiastunach świetnych kopii czołgów Renault FT-17. Dla jego twórców należą się wielkie gratulacje.

Oczywiście są i słabsze strony militariów i mundurów pokazanych w zwiastunach. Nie sposób ich tu wszystkich wymienić warto jednak zasygnalizować ważniejsze uchybienia. Zaskakuje np. mundur Marszałka. W Muzeum Wojska Polskiego znajduje się oryginalny mundur noszony przez Piłsudskiego. Nie taki jednak mundur nosi marszałek w filmie. Tam ma on mundur bez oznaczeń stopnia jednak z odznaką 1 Brygady Legionów i z krzyżem Virtuti Militarni ale bez ciemnych spodni i rękawiczek. Choć zachowało się sporo zdjęć Marszałka to konia z rzędem temu kto wskaże takie zestawienie na oryginalnej fotografii. Zgodne jest natomiast z rzeczywistością pokazywanie marszałka odbierającego defiladę bez pasa – są takie zdjęcia z epoki. Jestem natomiast ciekawy dlaczego Wieniawa, będąc adiutantem Marszałka nie nosi sznurów adiutanckich – na filmach z epoki ma je, jak najbardziej.

Pewne ułomności mają też mundury głównych bohaterów. Mundur Nataszy nieco tylko przypomina polski mundur wz 19. Dla podkreślenia walorów aktorki został on dokładnie dopasowany do jej sylwetki. Został on też znacznie skrócony na modłę lat trzydziestych. Uzasadniony jest natomiast wykładany na mundur kołnierz jej koszuli, są na to zdjęcia z epoki. U Borysa razi natomiast niestaranność wykonania oznaczeń na kołnierzu – nigdy się bowiem nie zdarzało by oznaczenie pułkowe nachodziło na wężyk.

Kolejny rozdział to wyposażenie żołnierzy, które widać na zwiastunach, a w rzeczywistości powstało wiele lat Po wojnie 1920 roku: powojenne torby sanitarne, międzywojenne temblaki u ułanów na ślubie Borysa i Oli, polskie brezentowe tornistry z lat trzydziestych, hełmy francuskie wz 26, sztandar z sierpem i młotem itp. W tej kategorii chyba najbardziej razi ckm Maksim z dużym wlewem wody do chłodnicy, czyli wersja z lat czterdziestych XX wieku.

Następna sprawa to wpadki dotyczące zachowań i wyszkolenia. Razi scena w polskim sztabie gdzie generałowie występują (pod dachem) w czapkach, a jedynie Piłsudski ma gołą głowę. Ułani nieprawidłowo trzymają pochwy do szabel, tyraliery są za gęste. To jednak betka. Najgorsze przydarzyło się Nataszy. W jednej ze scen mając opaskę sanitariuszki na ramieniu strzela ona do atakujących bolszewików. Toż to złamanie podstawowych zasad, za to na wojnie jest kula w łeb!

Są też sceny groteskowe, np. samochód pancerny strzelający seriami z …działa, no i seria wybuchów wśród bolszewików atakowanych przez polskie samoloty sugerująca, że polskie maszyny są uzbrojone co najmniej w działka 30mm.

Są jednak dwie rzeczy na które po prostu ciężko spokojnie patrzeć człowiekowi cokolwiek obeznanemu z militariami. Pierwsza sprawa to pojazdy. W tym aspekcie film prezentuje poziom „Lotnej”, a może nawet i gorzej. W „Lotnej” wszak czołgi T-34 udające niemieckie czołgi z kampanii wrześniowej miały choć dla niepoznaki przyspawanych kilka blach i były pomalowane na wzór maszyn niemieckich. W zwiastunach filmu Hoffmana zobaczyliśmy natomiast polskie samochody pancerne wz 29 (to ten z plakatu), wz. 34 i Peguota, który też nie brał udziału w walkach 1920. Dlaczego choć nie założono na te pojazdy makiet opancerzenia by upodobnić je do bolszewickich Fiatów czy Austinów? Dlaczego nawet nie przemalowano tych pojazdów na właściwe kolory? Jakoś mi się nie chce wierzyć, że zabrakło pieniędzy. Druga irytująca sprawa to harcerze. Kostiumolodzy chyba zapomnieli, że harcerze masowo wstępujący do wojska w 1920 roku otrzymywali standardowe wojskowe mundury. Nie było więc w wojsku skautowych kapeluszy, krajek i krótkich gaci, a bębny(o zgrozo) wybijające rytm wojsku idącemu do ataku skończyły się w rzeczywistości na długo przed wojną polsko-bolszewicką.

Tyle uwag. Poza dwoma ostatnimi to są to w sumie sprawy drobne, nie psujące przyjemności z oglądania fajnie zrobionych zwiastunów. Na ile będą one rzutować na odbiór filmu okaże się niedługo.

Łukasz D.

Zgadzam się prawie ze wszystkimi uwagami. Jest tylko jedno "ale" Na sztandarach bolszewickich w roku 1920 był sierp i młot, aczkolwiek cześciej był spotykany młot i pług. Wszak robiłem nie jeden sztandar opierając się na oryginałach to wiem Smile

.

Andrzej G

Czy są jakieś zdjęcia dokumentujące czerwone gwiazdy na czapkach bolszewickich.
Bo ja ich jak do tej pory nie widziałem ,podobnie jak budionówek u piechoty.
A już na pewno bolszewicy nie biegali w butach typu desantówki Laughing

Co do pojazdów to niestety jest kicha , oczywiście oprócz FT 17.
Oczywiście dla widza jest wszystko jedno czy na planie jeździ BRD-m z gwiazdą czy Wz-29 , wszak zdeklarowano, że nie jest to firm historyczny Wink

Jesli tak to wszelkie tego typu dyskusje nie maja sensu,tylko czy na pewno
Question

Czy nie będzie nas raził np. zegarek na ręku rzymskiego gladiatora, przecież większość tego typu filmów jest tylko posadowiona w realiach historycznych.
A jednak w szanujących się produkcjach dbałość o szczegóły widać czego raczej nie można powiedzieć o większości polskich produkcji .
Po obejrzeniu zwiastunów i bez oglądania filmu można cieszyć się z jednego , jest to pierwszy film o zakazanej wojnie w której pokonaną nie jest Armia Polska i to do tego w 3D

elmijakke

Michał M.

elmijakke

Co najgorsze to na początku filmu prawie cała Konarmia defiluje z tymi szablami na dużych zbliżeniach Smile

Miszka

Czepiacie się. Szczególarze...psia krew Smile

)). Żarcik Wink

.
A pamiętam , jak w Komarowie specjalista o d tych spraw się wydarł: " to nie film dokumentalny! To nie Wołoszański! Albo zakładacie co karzę, albo wygonię z planu! Nie interesuje mnie, że jedni jeżdżą w bawach "wuja Janka" a drudzy w barwach "cioci Frani" Smile

)))))))).

Michał M.

O dobre! Piękna anegdotka, dzieki Smile

kiler

Miszka, czy piszesz może o panu A. Sz. ?

atyl

A mnie drażni bilboard z odwróconymi zdjęciami ułanów Evil or Very Mad

.
[img]http://abudzyk.nowyekran.pl/post/28051,promocja-powtorzenie-rozwiniecie-filmu-1920-bitwa-warszawska-fotki-ze-slupa-z-ogloszeniami[/img]

Michał M.

Rzeczpospolita:
[link widoczny dla zalogowanych]

Schrek

Panowie i Panie dwie sprawy tak na szybko, musimy pamiętać, że oznaczenie "FT-17" jest oznaczeniem błędnym i takowe nigdy nie było używane, do lat 50 tych XX kiedy to taka nazwa jak skrót pojawia się w literaturze.
Poprawna to Renault FT lub jak ktoś koniecznie musi dodać cyferkę to Renault FT Model 1917.
Ale to takie moje czepialstwo wiec bez urazy Wink

Druga sprawa co do prowadzenia ognia przez wojskowych członków służb sanitarnych to Konwencje dopuszczają i dopuszczały fakt uzbrojenia i prowadzenia walk defensywnych przez ów personel.
Oczywiście ckm to już broń zespołowa która odpada ale kb jak najbardziej wpisuje w paragraf o obronie bezpośredniej personelu medycznego, rannych powierzonych pod opiekę oraz mienia sanitarnego. (cyt. z pamięci)

Oczywiście niepisanym zwyczajem jest, że sanitariusze nie prowadzą działań bojowych ale on obowiązuje zazwyczaj kiedy obu stroną jest on na rękę.

Osobiście wątpię by większość czerwonoarmistów respektowała znaki Czerwonego Krzyża ale to już taka lekka dywagacja. Wink

pozdrawiam

Schrek

Michał M.

Schreku dzieki za ceikawe uwagi. Co do używania broni przez służby medyczne to konwencja mówi o obronie "własnej" personelu medycznego i chorych. Wydaje mi się, ze scena ze zwiastuna to coś innego ale się nie upueram, wszak to tylko kilka sekund.

Sławek S.

Zapamiętałem, że najpierw Natasza siedzi przy samowarze z berthierkiem 94 i go czyści. Co raczej nie zaprzecza żadnym przepisom. Natomiast później jest scena ataku na miasto i paniki wśród Polaków (pokazywana w zwiastunach) i tu to już napewno mamy scenę głównie jej ucieczki ulicami z tym karabinem i jakieś strzały. A czy strzelanie do atakującej jazdy znajdującej się w bezpośredniej odległości wykracza po za obronę konieczną czy też nie to możemy interpretować indywidualnie do woli. Scena ze strzelaniem z okopu z ckm jest oddalona w czasie. Tyle zapamiętałem.