Towarzystwa Historycznego "ROK 1920"

Sławek S.

Melduję posłusznie, że dziś wraz z Łukaszem reprezentowaliśmy (mam nadzieję godnie) Towarzystwo na promocji Szlaku Bitwy Warszawskiej. Impreza odbyła się w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa, a jej organizatorem była Mazowiecka Izba Turystyczna. Patronował jej Sejmik Wojewódzki z Panem Struzikiem na czele.
Zważywszy, że 90 rocznica już za rok to rokowałoby dobrze gdyby nie jedna mała informacja, którą usłyszeliśmy. Podobno w związku z Rokiem Chopinowskim cała kasa na kulturę zarządzana przez Struzika idzie w roku 2010 na promocję Fryderyka. Może powiem herezję, ale Fredka w świecie wszyscy wielbiciele tego rodzaju muzyki znają, więc promować Go w śród nich nie trzeba. A kto o nim nie słyszał to i z tej promocji się nie dowie. Natomiast mając taką ciekawostkę na miarę Europy jak Bitwa Warszawska, w naszej obecnej sytuacji polityczno historycznej należy upowszechniać swoje dzieje. Krzyczymy o Powstaniu Warszawskim, które miało w skali całej wojny drugo, trzecio czy nawet czwartorzędne znaczenie dla pozostałych państw. A wojnę, która swoim przebiegiem wpłynęła na dalszą historię całej Europy, nie będziemy należycie promować? To tyko chyba w Polsce jest możliwe.

michalwis

Jeśli ja mogę dorzucić swoje skromne zdanie do tej słusznej skądinąd tezy, to jedynym ratunkiem na takie kierowanie finansów jest uzmysłowienie politykom, zwłaszcza tym od samorządów, że lepiej bedą się promować podczas kolejnych uroczystości związanych z 90. rocznicą wojny polsko-bolszewickiej niż podczas koncertów muzyki klasycznej, na które nie przychodzi zbyt wielu wyborców...

A przecież wybory już jesienią przyszłego roku.

Pozdrawiam

ArturSz

Nie liczcie na szybkie spektakularne efekty. To zadanie na długo
Wazne by ideał nie sięgał bruku.
Całkiem spore grono ludzi słucha muzyki Chopina przez wiele pokoleń niemal 200 lat. Sa to zazwyczaj ludzie cisi, o wysokiej kulturze osobistej, nie przejawiajacy checi tzw "parcia naszklo", o wysokich walorach intelektualnych, o wysokiej wrazliwosci , przez to zdolni zrozumiec i zatrzymac sie na dłużej o tym, co chcielibysmy przekazac.
Czy "łumcyk-łumcyk" ( sory, nie znam się na masowo sluchanych muzyczkach na pikiniakch wyborczych) bedzie słuchane i pamietane dłuzej niz 3 sezony?

Promocja szlaku turystycznego to kapitalne przedsiewziecie.
Moze bysmy w kolejnychy latach przebywali go w mundurach?

Patrzac na mijane krajobrazy podczas marszu tymi szlakami nietrudno usłyszec w wyobrazni karabinowe trzaski, huk dzial i muzyke Chopina... taki kraj... taka jest opowisc drogi... trzeba tylko pojsc i posluchac.

Potem publikowac wrazenia, mapy.... moze foldery i miniprzewodniki?
Moze artykuły w pismach, które czytają TURYSCI?
I tak co jakis czas... moze dorcznie?

Sławek S.

Artur nie miałem na celu wyśmiewanie lub w inny sposób negatywnie wytykanie miłosników muzyki poważnej. Stwierdziłem tylko, że w tej grupie ludzi nie trzeba promować Chopina bo już zajmuje najwyższą półkę kompozytorów.
Co do Twojego pomysłu na przejście lub może wręcz wytyczenie szlaku Bitwy Warszawskiej, to bardzo ciekawe przedsięwzięcie. Może by sie nawet mogło okazać, że przy okazji można by było pozyskać jakąś dotację na ten cel.
To co zostało przedstawione na spotkaniu to dopiero pomysł. Ogólne wytyczne i nic więcej. To dopiero czeka na realizację.