Towarzystwa Historycznego "ROK 1920"

Darda

Witam.

Na portalu "Do Broni" nasz białoruski kolega-rekonstruktor, Igor Melnikau "Ihar" podzielił się dość zdumiewającym poglądem na temat losu sowieckich jeńców, których opuszczający w lipcu 1920 Bobrujsk Polacy ponoć uprowadzili, po czym do francuskiego Kongo jako niewolników sprzedali (dyskusja z udziałem uporczywie mówiącego o "polskiej okupacji" Ihara: [link widoczny dla zalogowanych] ).

Proszony o podanie źródeł tej rewelacji, Ihar wskazał dwie białoruskie strony, w tym jak najbardziej oficjalną urzędową stronę Rejonu Mohylewskiego ( [link widoczny dla zalogowanych] ).

Wprawdzie moim zdaniem wiarygodniejsze są opowieści o ludziach porywanych i niecnie wykorzystywanych przez kosmitów, ale kto w końcu wie? Może handlowaliśmy po cichu z Francuzami żywym towarem Wink

A na serio - ma ktoś może pomysł, a najlepiej wiedzę, skąd taka opowieść mogła się pojawić?

Sławek S.

A to odnośny tekst ze strony "Regionu Mogilew".
"28 августа 1919 года захватившие город белополяки создали в Бобруйской крепости концлагерь. Только почти через полгода - 10 июля 1920 года - Бобруйск был освобожден от оккупации. Отступая, оккупанты некоторых красноармейцев-пленников Бобруйской крепости увели с собой и продали в рабство в Конго."
No cóż, zawsze wiedziałem, że mieliśmy aspiracje być mocarstwem kolonialnym (patrz Madagaskar Wink

), ale pierwsze słyszę, żebyśmy prowadzili handel niewolnikami.
Tak mi się wydaje, że jest to o wiele lepsza motywacja z punktu widzenia poprzedniego ustroju wyjazdu z "biełopoliakami" "niektórych jeńców-czerwonoarmiejców" niż stwierdzenie, że wybrali tę drogę ucieczki od "ukochanego" ustroju.
Przecież jak to możliwe, żeby ktoś będąc chłopem lub robotnikiem chciał uciekać z płynącego mlekiem i miodem kraju szczęśliwości rządzącego przez Lenina & Ska.

ArturSz

Sławek S.

Artur bardzo ładna pieśń- ballada. Pozwoliłem ją sobie umieścić w podsumowaniu mojej wypowiedzi na DB.

Andrzej G

Wszystko się zgadza bo to przecież Rosjanie przemalowali księżyc na czerwono, a że później amerykanie napisali na nim COCA-COLA to już inna sprawa. Laughing

Michał M.

Należy się cieszyć, że Ihnar przedstawił na polskim forum informacje o niewolnikach bo będzie szansa na weryfikacje tych informacji. Przecież to właśnie odmienne postrzeganie historii spowodowane propagandą jest podłożem późniejszych niesnasek miedzy narodami.

Sprzedanie niewolników do Kongo? To chyba byłby jedyny znany przypadek handlu niewolnikami w zachodniej Europie w XX wieku. Jako taki rodzynek powinien zostać o wiele lepiej udokumentowany niż kilkoma ogólnikowymi zdaniami. Trudno w to jednak uwierzyć. Po pierwsze, trzeba pamiętać, że czerwonoarmiści, którzy z własnej woli pozostali w Polsce czy na zachodzie, byli później tropieni i surowo karani przez NKWD. Nasuwa się oczywiste przypuszczenie, że niewolniczy wyjazd do Kongo był bajeczką mającą chronić żołnierza, który wolał życie na obczyźnie niż powrót do sowietów. Kolejna sprawa: ostatnio rosyjska prasa ostro atakowała Polskę za jeńców zmarłych w czasie polskiej niewoli (mimo istotnych okoliczności łagodzących jest to smutny element naszej historii). Jeżeli jednak historia z niewolnikami byłaby prawdziwa z pewnością zostałaby wyciągnięta i nagłośniona. Nic takiego się nie stało – wydać brak dowodów i racjonalności w samej opowieści.

Co do sformułowania „okupacja” w odniesieniu do Polaków na Białorusi to jest to określenie typowe dla sowieckiej historiografii. To jest kwestia polityki. Żeby jednak zachować obiektywizm i logikę trzeba by też obecność armii radzieckiej nazwać okupacją (i Rosja i Polska miały na Białorusi liczne mniejszości, oba kraje miały sojuszników wśród Białorusinów i deklarowały chęć stworzenia niezależnego państwa Białoruskiego). Analogicznie, jeśli nie stosuje się określenia „okupacja” do okresu 1921 – 1991 to nie powinno się tego robić i w odniesieniu do czasu gdy na Białorusi byli Polacy.

Tak czy inaczej warto rozmawiać ponad granicami – na pewno obie strony mogą sporo się dowiedzieć dzięki takiemu dialogowi.

mietek

Rosjanie byli "sprzedani" do Francji juz wczesniej w okresie 2 wojny swiatowej. Car, w zamian za dostawy broni i amunicji, wyslal do Francji jednostki wojskowe, w samej Francji bylo 16000 ludzi, plus kolejni w Grecji.Nie zdziwilbym sie iz czesc z nich, po powrocie do Rosji, dostaniu sie do niewoli w Polsce, zdecydowala sie do Francji wrocic.

Mam z reszta gdzies fotki munduru oficera carskiego, wszystko szyte we Francji.

Znalazlem tez link gdzie jest nieco: [link widoczny dla zalogowanych]

Andrzej G

Wszelkim bredniom tego typu bedę się stanowczo przeciwstawiał, a dlaczego ano dlatego iż kłamstwo często powtarzane z czasem staje się prawdą.
Owszem dobrze iż tego typu informacje do Nas docierają bo wtedy można skonfrontować to z rzeczywistością i albo potwierdzić iż niestety tak było albo zaprotestować przeciw niedorzecznością które oczerniają ludzi .
Co też uczyniłem tym starym dowcipem który jest równie niedorzeczny co owa historia.

Sławek S.

Nie jestem na tyle dobry z rosyjskiego, żeby tłumaczyć ze słuchu te piosenki, więc trudno mi streścić treść, a domyślać się nie chce. Myślę, że warto popatrzyć na zdjęcia z tych prezentacji. Mnie szczególnie podobało się zdjęcie atakującej piechotę jazdy.
http://www.youtube.com/watch?v=u5pxNfwrIxQ