Towarzystwa Historycznego "ROK 1920"

Sławek S.

Właśnie usłyszałem w Kurierze Mazowieckim, że z okazji Roku Chopinowskiego w Brochowie odbędzie się rekonstrukcja - chrztu Fryderyka.
Szkoda, że nie cofnęli się jeszcze trochę i nie wymyślili w Żelazowej Woli rekonstrukcji porodu Frycka lub jeszcze o ok 9 miesięcy wcześniej.
Nie wiem jak Wy, ale mnie zamurowało.

Andrzej G

Polak potrafi zadziwić a turbodymomen nie Laughing

Wrotycz

Wcale mnie to nie dziwi, radni Brochowa zrezygnowali z rekonstrukcji 1939 więc ktoś wpadł na taki pomysł zawsze to kolejna promocji i jakiś środki na organizacje się wyrwie.

Z drugiej strony to nic dziwnego nie widzę w pokazywaniu ceremonii chrztu sprzed 200 lat. ( Msza łacińska, kapłan tyłem do wiernych i pewnie coś jeszcze się zmieniło)

Niby dlaczego ma się rekonstruować tylko ruchome sceny batalistyczne. Question

Porównując rekonstrukcje do malarstwa to Kossak czy Fałat malował jeszcze np: polowania, jarmarki, wesela, kuligi, itd. więc rekonstrukcja dawnego rzemiosła, życia codziennego, ceremoniału kościelnych świeckich, ma sens.

Sławek S.

Ja jednak obstaję, że rekonstrukcja "ceremonii" poczęcia Frycka była by o wiele ciekawsza i ściągnęłaby zdecydowanie więcej widzów. Wink

Swoją drogą zadziwiłeś mnie informacją o Bzurze. Czy dobrze zrozumiałem, że w tym roku jej nie będzie, czy może już ogólnie się przejadła i wcale jej nie będzie?
Rozumiem, że radni Brochowa nie maja kasy na dwie inscenizacje, ale jeśli Bzura była niedochodowa to Frycek będzie tym bardziej deficytowy. Choć chyba sama inscenizacja prawdopodobnie będzie tańsza (chyba, że zatrudnią zawodowych aktorów) to raczej ściągnie mniej widzów, wiec i infrastruktura około inscenizacyjna też nie zarobi.

Darda

Wiesz. z tą rekonstrukcja poczęcia to ostrożnie... Nie rozpowiadaj o tym pomyśle zbyt szeroko, bo jeszcze rzeczywiście ktoś wymyśli, by jakąś alkowę dworku w Żelazowej Woli na godzinki wynajmować miłośnikom nowatorskiego podejścia do reenactingu Wink

A co do Bzury, to o ile wiem nie tyle radni, ile wójt gminy Brochów (na nazwisko Fijołek nomen omen mający) na rekonstrukcję się obraził, i nie brak kasy chodziło.

Co będzie i gdzie - okaże się. Na jesieni wybory samorządowe i nie wiem, jak wyborcy na likwidację corocznego dopływu gotówki zareagują.

Sławek S.

Mogą zerwać Fijołka ze stołka.
Chociaż może mieć poparcie miejscowej parafii. Wszak w kościele mało miejsca, więc za biletami wpuszczać będą. A i na tackę coś sypną.

ArturSz

Darda

Michał M.

Że co? Czy ty Darda planujesz "bramę" robić na drodze i ruble za przejazd pobierac od gości chszcielnych? Byłoby nieźle:)

A poważnie pisząc to nie znając szczegółów pomysł mi się ogólnie podoba, tak jak zresztą wszystkie inne inscenizacje dawnego cywilnego życia. Skanseny robią takie "inscenizacje" - pieczenie chleba, żniwa, wykopki itp. Nigdy jeszcze na czymś takim nie byłem ale brzmi mi smakowicie i sam na starość chętnie bym zrobił rekonstrukcję postaci takiego n aprzykład młynarza wraz z jego całym sprzętem. Byłoby pięknie:)

Darda

"Bramę" przy chrzcie? To jakąś "nową świecką tradycją" trąci Very Happy

Jak mówiłem poczekamy, zobaczymy, na razie za mało wiemy, żeby z góry potępiać czy chwalić.

Jednak, jako że brochowski "establishment" trochę poznać zdążyłem, na razie pozostanę sceptyczny.

ArturSz

Michał M.

Andrzej G

Już widzę te tłumy ludzi którzy są spragnieni aby obejrzeć tę uroczystość i jak to drzewiej bywało na mszy, oczywiście ze wszystkimi jej aspektami.
Nie oszukujmy się ludzie przychodzą na rekonstrukcje zobaczyć wojsko w akcji, śmierć na niby, pirotechnikę a jeśli do tego jest wyszynk to tym bardziej.
A jak chrzest to może i przyjęcie Laughing